Toshikoshi Soba

Dziś nim przystąpiliśmy do właściwej pracy w kuchni czekało mnie nie lada wyzwanie – Szef kuchni Satō kazał mi wybrać zestaw noży kuchennych, z którego korzystałem podczas dzisiejszego dnia. Nie było to łatwe zadanie, ale postanowiłem się nie poddawać. Sięgnąłem po stojak na noże i zacząłem selekcję. Po 30 minutach ciężkich rozterek pokazałam mój zestaw Mistrzowi Satō, który stwierdził, że w sumie dobrze, że dzisiejszy przepis nie wymaga za dużo krojenia, bo wybranymi przeze mnie nożami nie zdziałalibyśmy cudów. Czeka mnie jeszcze dużo nauki nie tylko jeśli chodzi o gotowanie, ale również jeśli chodzi o wybór noży.

Zostając w klimatach noworocznych, dzisiejszym daniem dnia była Toshikoshi Soba- zupa jedzona na kolację 31 grudnia. Przygotowywana jest ona na bazie dashi, mirin, sosu sojowego i podawana z makaronem gryczanym. Ponoć symbolizuje ona życzenia powodzenia w nadchodzącym roku, ale by pomóc szczęściu warto ją jeść również w inne pory roku

Do przygotowania Toshikoshi Soba potrzeba:

• 1,5 l bulionu bonito lub kombu kelp dashi

• 200 ml sosu sojowego

• 100 ml mirin

• 1 łyżka cukru

• 300 ml tsuyu (opcjonalnie)

• 200 g makaronu gryczanego soba

• 100 g dymki

• 20 g płatków tempury

• 150 g ciasta rybnego kamaboko (opcjonalnie)

Sposób przygotowania:

Na dużej patelnie przygotuj bulion dashi po czym dodaj do niego mirini. Gotuj na wolnym ogniu przez kilka minut.

Dodaj cukier i pozwól mi się rozpuścić, po czym dodaj sos sojowy.

W osobnym garnku zagotuj litr wody. Następnie dodaj makaron sobą i gotuj go na wolnym ogniu przez około 8 minut ( czas gotowania sprawdź jednak na opakowaniu).

Odcedź makaron i opłucz go zimną wodą w celu usunięcia nadmiaru skrobi.

Przy pomocy wszechstronnego noża MAC MBK-95 cieńko pokrój dymkę i inne dodatki.

Delikatnie podgrzej wywar i przelej go do misek, następnie dodaj do niego makaron i udekoruj dymką i płatkami tempury.